środa, 4 stycznia 2012

buty


Mama kupiła mi kapcie w sklepie . Były miękkie, wygodne i śliczne . Pewnego dnia gdy poszedłem do sadu na spacer przebrałem kapcie na adidasy a kapcie zostawiłem przed domem. Gdy przyszedłem do domu ze spaceru kapci nie było . Skarbi (mój piesek ) podeszedł do mnie i zaszczekał. Od razu wiedziałem że to bła jego sprawka . Poszłem za nim . Znalazłem tam kapcie jeden był ośliniony a drógi cały brudny od błota . Piesek przyszedł do mnie popatrzył sie na mnie swoimi litościwymi oczkami a ja mu od razu przebaczyłem . Od tego czasu juz wiem że kapcie trzyma się w domu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz