wtorek, 21 lutego 2012
iglo
Przed wczoraj wybudowaliśmy igloo. Nie obeszło by się więc bez wpadki. Podczas budowania iglaa złamalismy dwie łopaty i połamali mamy dzika różę . Po zakończeniu tej skomplikowanej budowli mama zawołała nas na gorącą czekoladę aby się rozgrzać ( bo przecież budowaliśmy go z bratem go cały dzień ) . Gdy wyszliśmy na pole po półgodzinnym odpoczynku obraz naszego iglaa mnie przeraził. Mój pies był na dachu budowy i skakał przez co iglo się zawaliło ponieważ było świeżo zrobione . Oczywiście Skarbiego maślane oczka załatwiły sprawę i znowu mu podarowałem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz